Tenczyn - Lubień - Zembalowa - Tokarnia - Kotoń Zachodni - Kotoń - Kotoń Zachodni - Balinka - Trzebunia | 31 GOT |
Trzeci dzień to powrót w Beskid Makowski. Najpierw podejście na Zembalową - szczyt przejściowy między Beskidem Wyspowym a Makowskim. Żeby uniknąć asfaltu, podchodziliśmy bez szlaku bezpośrednio od drogi z Tenczyna - było nieco podobnie do podejścia od drugiej strony w lipcu (droga szybko zanikła na rzecz krzala z dużym udziałem jeżyn), choć w łagodniejszej wersji (bez finiszu po błotnistej stromiźnie). Zembalowa zajęła sporo czasu i przed dojściem na Kotoń zdążyło się ściemnić; właściwy szczyt Kotonia (leżący kilkadziesiąt metrów od szlaku) zdobywaliśmy już zupełnie po ciemku, po zostawieniu plecaków w krzakach w okolicy Kotonia Zachodniego (które wracając przeoczyliśmy i musieliśmy się kawałek wracać). Zejście do Trzebuni podobnie jak poprzedniego dnia bez szlaku; finisz skrajem pól tarasowych po ciemku był ciekawym przeżyciem.
16.12.2008