Dzień/data | Trasa | GOT |
---|---|---|
Dzień 1. (27.10.2007) | >>PKP>> Chabówka >>bus>> Konina-Halamy - Kudłoń - Polana Stawieniec - dolina Kamienickiego Potoku - Świnkówka - Hale Gorcowskie - Przysłop Dolny - "Hawiarska Koliba" | 34 |
Dzień 2. (28.10.2007) | "Hawiarska Koliba" - Ochotnica Górna - Runek Hubieński - Przełęcz Knurowska - Fiedorówka - dolina Chłapkowego Potoku - Łopuszna >>bus>> Nowy Targ >>PKP>> | 27 |
Całość | 61 |
Jak na koniec października pogoda w miarę dopisała - było dość ciepło, a deszcz tylko trochę postraszył w sobotę rano i przez chwilę po drodze. Pierwszego dnia mimo opadów na polanach odsłaniały się widoki na ośnieżone Tatry. Drugiego nic nie padało, ale było pochmurno i mgliście - z widoków na Tatry z pasma Lubania nici.
Podróż w góry minęła w wesołej atmosferze, w wagonie w całości wypełnionym przez SKPB - oprócz naszej wycieczki jechała nim na wycieczkę zapoznawczą w Gorce grupa kursantów. Około 6, jeszcze po ciemku, wysiedliśmy w Chabówce, skąd bus zabrał nas do Koniny. Po drodze na Kudłoń trafiliśmy na końcówkę roztopów wczesnego śniegu - było mokro i błotniście, miejscami jeszcze leżały resztki śniegu. Dolina Kamienickiego Potoku, do której później zeszliśmy, wraz z błotnistą drogą zdawała się nieco przypominać ciągnące się kilometrami doliny ze wschodniej części Beskidów. Od Hal Gorcowskich zaczęło się już robić szaro, a do Hawiarskiej Koliby dotarliśmy zupełnie po ciemku.
Nadmiarową godzinę (wynikłą ze zmiany czasu) wykorzystaliśmy tylko na odsypianie i następnego dnia wyszliśmy zdecydowanie za późno jak na pierwotnie planowaną trasę przez Turbacz - skończyło się na atrakcyjnym na swój sposób (wraz z przekraczaniem potoków) zejściu po ciemku błotnistą drogą (ścieżką dydaktyczną "Z Łopusznej na Jankówki") z okolic Fiedorówki do Łopusznej. Przedtem jednak mieliśmy jeszcze urozmaicenie w postaci scenek z żołnierzami niemieckimi i partyzantami w Ochotnicy Górnej oraz ćwiczeń strażaków w Studzionkach. Szkoda tylko, że nie było widoków na Tatry... Tylko raz z mgły wyłonił się ledwo widoczny fragment Zalewu Czorsztyńskiego.
Oprócz mojej relacji (powyżej) i zdjęć (poniżej) w sieci dostępne są także:
29.10.2007, zdjęcia dodane 17.11.2007