Rano po śniadaniu ruszyliśmy po raz drugi w kierunku cerkwi w Kotowie. Ze wsi już drogami ruszyliśmy w kierunku Starej Birczy. Po drodze napotkaliśmy tylko jedną większą przeszkodę w postaci solidnie ogrodzonej szkółki leśnej, którą trzeba było ominąć. Ze Starej Birczy udało się zorganizować busa do Przemyśla, gdzie zjedliśmy obiad, po którym pojechaliśmy pociągiem do Łańcuta, aby złapać pociąg z Rzeszowa na Hel (zatrzymujący się na Dworcu Wschodnim w Warszawie - z którego dojazd w nocy do domu był dość czasochłonny).
 | (166kB) Krzal w okolicy miejsca noclegu koło Kotowa.
|
 | (125kB) Poranny wymarsz w kierunku cerkwi w Kotowie.
|
 | (130kB) Widok w okolicach Kotowa.
|
 | (122kB) Obchodzenie terenu szkółki leśnej w okolicy Morochowa.
|
 | (128kB) Czas wracać do cywilizacji - w drodze do Starej Birczy.
|
 | (121kB)
|
 | (106kB) Po wyjściu z lasu zaskoczył nas bogaty zestaw zakazów. Z lewej "niedźwiedź - wstęp wzbroniony", z prawej "zagrożenie pożarowe - zakaz wstępu do lasu od dnia 10.03.1997 do odwołania".
|
 | (105kB) Zejście do Starej Birczy.
|
