Wycieczka zaczęła się jak wyjazd w Bieszczady - pociągiem do Zagórza. Potem jednak busem dojechaliśmy znacznie bliżej - do Załuża (nadkładając drogi na przejechanie przez most na Sanie). Stamtąd wystartowaliśmy dosyć stromo, ale krótko pod górę - było warto, śniadanie zjedliśmy w ruinach Zamku Sobień z ładnym widokiem na San. Stamtąd ruszyliśmy w poprzek Gór Słonnych (ich grzbietem tylko krótki kawałek) i Gór Sanocko-Turczańskich, mijając po drodze kilka wiosek. Pod koniec podejścia na grzbiet Chwaniowa zatrzymaliśmy się na nocleg.
 | (112kB) Zamek Sobień - widok na San.
|
 | (125kB) Śniadanie w ruinach Zamku Sobień.
|
 | (143kB) Dwa małe plecaki plus karimata w roli dużego plecaka.
|
 | (170kB) Droga na Przysłup w paśmie Gór Słonnych.
|
 | (166kB) Zejście ze Słonnego do Rakowej - przed nami zabarwiona na zielono kałuża.
|
 | (115kB) Droga w poprzek Gór Sanocko-Turczańskich.
|
 | (183kB) Stare drzewa: dwa dęby i lipa.
|
 | (78kB) Ciąg dalszy drogi przez Gory Sanocko-Turczańskie.
|
