Rano jeszcze było ładnie, po dojściu na Krzemieniec pojawiły się chmury i usłyszeliśmy kilka grzmotów. Na szczęście deszcz skończył sie po kilku kroplach "na postrach".
| (53kB) Rano na polu namiotowym (czy też polanie, którą w ten sposób wykorzystaliśmy) nad Novą Sedlicą.
|
| (51kB) Pamiątka po 300-letnim dębie (przy siedzibie NP Poloniny w Novej Sedlicy).
|
| (81kB) Stužická rieka.
|
| (59kB) Postój kanapkowy nad potokiem, przy okazji dosuszanie ręczników i prania (tzw. "Mediolan").
|
| (84kB) Niewielki jarek z wysychającym dopływem Stužickiej rieki.
|
| (57kB) Wbrew pozorom nie była to piersiówka, lecz opakowanie po miodzie :)
|
| (79kB) Stužica jest ponoć najdzikszą doliną na Słowacji.
|
| (84kB) I jeszcze raz Stužická rieka - półtora kilometra w dół potoku jest już Ukraina.
|
| (42kB) Ciekawie wyglądająca gąsienica nad potokiem.
|
| (75kB) Szlak na Kremenec - większość drzew była ze szlaku pousuwana, ale trafiły się i takie schodki (stopnie miały po około 20 cm).
|
| (72kB) Grupa po dojściu do granicy słowacko-ukraińskiej.
|
| (73kB) Ja na granicy słowacko-ukraińskiej (fot. Mariusz Pietrzak).
|
| (55kB) Na granicy słowacko-ukraińskiej - w najdalej na wschód wysuniętym punkcie Słowacji (przy słupku nr 2).
|
| (61kB) To samo miejsce z drugiej strony, widać wszystkie trzy słupki; w tle widoczne podejście na Kremenec.
|
| (54kB) I dotarliśmy z powrotem do granicy Polski na szczycie Kremenarosa (Krzemieńca czy też Kremenca, zależy od której strony granicy spojrzeć) - na zdjęciu postój przy tripleksie polsko-słowacko-ukraińskim.
|
| (40kB) Dalsza droga granicą polsko-słowacką (formalnie cały czas pozostawaliśmy jeszcze na Słowacji).
|
| (37kB) Widok na Wielką Rawkę.
|
| (27kB) Zachmurzenie widoczne ze ścieżki - na zdjęciu tego nie widać, ale z jednej chmury przed nami wyraźnie było widać pionowy słup innego odcienia szarości - gdzieś w okolicy Jasła był "bardzo lokalny" opad... Nas deszcz tego dnia na szczęście postraszył tylko pojedynczymi kroplami.
|
| (26kB) Tęcza, która pojawiła się nad Krzemieńcem.
|
| (37kB) Chwilę później widzieliśmy już podwójną tęczę - warto zauważyć, że druga wstęga (słabiej widoczna, po prawej stronie) ma odwrócone barwy.
|
| (32kB) Chmury nad Rawkami.
|