Rajd Połoniny 2007 - dzień 1. (4.)

(25.09.2007)

>>PKP>> Rzeszów >>PKP>> Zagórz >>PKS>> Pszczeliny - Czerenna - Młyniszcze - Łokieć - Dźwiniacz - Tarnawa Niżna15 GOT

Kiedy już w poniedziałek po południu wiedziałem, że mogę wyjechać - szybko dopakowałem z powrotem plecak i sprawdziłem rozkłady. I tu pierwsza porażka - okazało się, że PKP znowu nie rozpieszcza i pociąg bezpośredni do Zagórza poza sezonem jeździ tylko w piątki. Pozostało mi jechać z przesiadką w Rzeszowie o czwartej nad ranem i wirtualną przesiadką w Jaśle (wirtualną, bo formalnie jest to inny pociąg, ale obsługiwany przez ten sam szynobus). Szynobus nawet dojeżdża szybciej niż pociąg bezpośredni - ale nie przyniosło mi to żadnej korzyści, bo ujawniła się druga porażka - po sezonie większość autobusów do Ustrzyk Górnych nie kursuje, a żaden busiarz nie zdecydował się jechać do Ustrzyk inaczej niż przez Cisną. Skończyło się na odczekaniu ponad dwóch godzin na autobus, który na dodatek spóźnił się ponad 15 minut. Po drodze dla równowagi (z przesiadką wirtualną w Jaśle) miałem jeszcze przesiadkę nierozkładową w Ustrzykach Dolnych. Ostatecznie do Pszczelin dotarłem o 12:30 - pora w sam raz do wyruszenia na szlak.

Wymyśliłem sobie, żeby z Pszczelin ściąć drogę do Czerennej przez pobliski grzbiet (Dił). Szlaku tam żadnego nie ma, zauważyłem tylko wąską ścieżkę - no to przeszedłem przez Wołosaty i dalej pod górę. Ścieżka okazała się podstępna, bo wpakowałem się w śliczny krzal, z młodnikami świerkowymi (dający się pokonywać przez rozgarnianie gałęzi rękami wysuniętymi do przodu), tarniną (na tyle gęstą, że wolałem obchodzić), malinami... Trochę mi zajęło dotarcie w bardziej przystępny teren - natrafiłem w końcu na ukrytą między drzewami i krzalem polankę, nawet z amboną. Z polanki wybierając drogi o w miarę pasującym kierunku (stwierdziłem, że jedno spotkanie z krzalem tak bliskim doskonałości na ten dzień wystarczy) zszedłem do drogi asfaltowej wiodączej do Mucznego i Tarnawy. Do Czerennej jeszcze kawałek mi został, ale szybko minął. Tam udało mi się skomunikować z grupą i ustalić, że nocleg będzie w Tarnawie, do której zdecydowałem się dojść podobną trasą jak grupa, czyli drogami wzdłuż granicy, obok torfowisk. Miałem chęć jeszcze odwiedzić Dydiową, ale po uwzględnieniu pory wyruszenia na trasę i czasu, jaki zajęło mi przedzieranie się z Pszczelin odpuściłem - coś trzeba sobie zostawić na kolejne wyjazdy w Bieszczady.

W Czerennej skręciłem z asfaltu na boczną drogę ze szlakiem konnym. Jakiś czas później szlak konny odbił wąską ścieżką przez krzaki - inaczej niż jest to zaznaczone na mapie. Później doszedł do drogi, z której znowu odbił w dół przez łąkę... po czym tyczki wyznaczające szlak się urwały przy drodze z betonowych płyt. Ustaliłem więc właściwy kierunek - niedługo później szlak się znalazł. Po drodze spotkałem nawet kilka osób. Przy Dźwiniaczu napotkałem dodatkowo ścieżkę dydaktyczną do Tarnawy Niżnej, która z kolei zniknęła mi przed samą Tarnawą (też na mapie przebiega inaczej niż w terenie). Ale za to zobaczyłem pozostałości mostu nad potokiem Roztoki, zaś do hoteliku w Tarnawie doszedłem asfaltem. Tam zobaczyłem wchodzącą grupę - akurat udało mi się ją dogonić. W sam raz, żeby zjeść obiad i posiedzieć przy wspólnym ognisku.

a31.-Pszczeliny-krzal.jpg(154kB) Wśród krzala prawie doskonałego nad Pszczelinami (młodnik świerkowy, tarnina, bogate poszycie...).
a32.-Dil-polana.jpg(128kB) Napotkana po przedarciu się przez krzal polanka z amboną ukryta na grzbiecie Dił.
a33.-Czerenna-droga.jpg(68kB) Droga do Mucznego przed Czerenną.
a34.-Czerenna-zakaz.jpg(146kB) Czerenna - odejście drogi do Dydiowej. Leśnicy najwyraźniej nie mogli się zdecydować co do powodu zakazu wstępu...
a35.-Muczny.jpg(195kB) Potok Muczny koło Czerennej.
a36.-Mlyniszcze-szlak.jpg(195kB) Młyniszcze - odejście szlaku konnego od bitej drogi.
a37.-Lokiec-zakola.jpg(90kB) Zakole Sanu koło Łokcia.
b01.-Lokiec-gorka.jpg(78kB) Wzgórze na południe od Łokcia z powykrzywianymi słupami i zerwaną dawną linią.
b02.-Lokiec-gora.jpg(94kB) Góra Łokieć (już na Ukrainie).
b03.-Lokiec-droga.jpg(124kB) Droga koło Łokcia, w oddali (za granicą) Kiczera Dźwiniacka.
b05.-Lokiec-woda.jpg(132kB) Niewielki dopływ Sanu między Łokciem a Dźwiniaczem.
b06.-Dzwiniacz-cmentarz.jpg(138kB) Ukryty wśród drzew cmentarz pozostały po Dźwiniaczu.
b07.-Dzwiniacz-granica.jpg(171kB) Granica na Sanie koło Dźwiniacza (po drugiej stronie między drzewami żółto-niebieski słupek ukraiński).
b08.-Dzwiniacz-droga.jpg(135kB) Droga z Dźwiniacza w kierunku Tarnawy; na horyzoncie fragment Połoniny Bukowskiej.
b09.-Dzwiniacz-San.jpg(105kB) San koło Dźwiniacza.
b10.-Tarnawa_Nizna-San.jpg(128kB) Rozlewiska nad Sanem przy drodze do Tarnawy.
b11.-Tarnawa_Nizna-most.jpg(127kB) Pozostałości mostu na Roztokach koło Tarnawy Niżnej.

Dzień 2. | Powrót